gamer 3662907 1280

Mania ekranowa

Amatorów gier komputerowych czy na konsoli wśród dużych i małych jest wiele nawet bardzo wiele. Gramy bardzo dużo,  najwięcej nastolatkowie. To czy jest to dobre czy nie oceniać teraz nie będę, choć wiadomo, że nie jest. Psychologicznych aspektów również nie zamierzam poruszać czy gramy tak dużo bo rzeczywistość nas przerasta, bo w świecie wirtualnym liczą się nasze wyniki a nie wygląd, bo jesteśmy samotni. Jednak mało osób zdaje sobie sprawę ze zdrowotnych konsekwencji wielogodzinnego grania a są one poważne. 

Życie przed ekranem 

W czasie koronawirusa większość naszego życia odbywa się przed komputerem. Zarówno edukacja jak i nasze życie przeniosło się w wirtualny świat Niestety. 

Dobry czas dla graczy 

O ile większość ludzi dostaje szału siedząc w domu przez koronawirusa, to większości graczom jest to na rękę. Nikt przynajmniej im nie zrzędzi teraz, wyjdź do ludzi. Granie szczególnie wspólne to przynajmniej w tych trudnych czasach możliwość kontaktu i zabawy ze znajomymi, utrzymanie życia towarzyskiego by nie zwariować, rozrywka by nie “umrzeć” z nudów.

Dostajesz bana i załamka

Życie gracza jest naprawdę stresujące, walka o życie, planetę, utrata bonusów, przegrana misja. Napięcie gracza jest tak silne, że praca w korpo się chowa. Stres, euforia, złość, agresja to wszystko występuje razem. Jak walną ręką o stół to dom się trzęsie o okrzykach zagłuszających telewizor nie wspomnę. 

Głód grania to głód umysłu

Granie poprawia samopoczucie to fakt, po to się w końcu gra, by się zrelaksować, bawić, by zapomnieć o tym co dookoła. Gra grze nierówna. Niektóre gry rozwijają a inne wzbudzają negatywne emocje. Tyle, że tutaj pojawia się cienka linia pomiędzy chwilową rozrywką a uzależnieniem. 

Granie wzmaga apetyt

Ilość emocji plus ciągłe siedzenie na tyłku bez ruchu powoduje, że większość grających ma większe zapotrzebowanie na węglowodany. Najchętniej sięgają po słodycze, napoje energetyczne. W obliczu stresu nasz mózg inaczej funkcjonuje, stąd też nasz organizm wysyła nam sygnały i mamy inne zapotrzebowanie żywieniowe. 

Byle szybko 

Dieta graczy jest różna. Zależy oczywiście kto z domowników dba o wyżywienie gracza. Jednak w przypadku wielu osób dieta do zdrowych nie należy. Gracze wybierają najchętniej  to co mogą zjeść błyskawicznie przy kompie bez odrywania się od wykonywania misji czy budowania fortecy.  

Choć są i tacy, którzy w ogóle zapominają wrzucić coś na ruszt. Najczęściej jak uda im się oderwać od grania to jedzą szybko najchętniej to co nie trzeba długo mielić i rozgryzać. Oczywiście najlepiej to w ogóle jedli by tylko przed monitorem bo spożywanie posiłków z rodziną to strata cennych minut rozgrywki.
Jakś rada?

Wątpie by udało się zmienić dzisiejszy świat ot tak. Funkcjonujemy w świecie wirtualnym jescze bardziej. Rozmawiamy, żyjemy wirtualnie więcej niż w świecie rzeczywistym. Dlatego dbajmy o zdrowie naszych graczym, minimalizujmy skutki internetowych wojaży. 

Opanowanie i spokój to droga do sukcesu

Każdy rozsądny gracz powinien dbać o poziom magnezu i wspierać się różeńcem górskim. Po pierwsze dlatego, że większość graczy jest rozdrażniona ma silne napięcie mięśniowe. Jak również narażona jest na silny stres. Wielu graczy oprócz rozdrażnienia czy pobudzenia ma zmienne nastroje. To wynik nie tylko emocji, ale również siedzenia na pupie. Ciało młodego człowieka powinno się ruszać fizycznie  nie wirtualnie. Mowa tutaj o przemianie materii, poziomu cukru we krwi, etc. 

Co mi się przyśni?

Wielu graczy ma również problemy ze snem. Mają trudności z zasypianiem czy głębokością. snu. Budzą się niewyspani, w gorszym nastroju i zmęczeni. A co najlepiej poprawia samopoczucie? Wiadomo gra. I tak się kręci w kółko. Dlatego gracze czy osoby prowadzące stresujący tryb życia, pracę siedzącą powinny wieczorem zażywać magnez. Odpowiedni poziom magnezu 

Ona bezwzględnie potrzebna jest -pali się nie tylko ekran 

Witamina C potrzebna jest każdemu, ale zapalonym graczom również. Większość graczy jest właśnie “zapalona” słuszniej rozpalona, jest to wynik przebywania zbyt długo przed ekranem monitora w suchym pomieszczeniu ale również z powodu promieniowania komputerów. Dlatego bezwzględnie powinni oni spożywać witaminę C. 

Im świeci to tylko ekran

Gracze to grupa osób, które na świeżym powietrzu i z kąpieli słonecznych to niewiele korzysta. Im świeci tylko ekran. Stąd niedobory witaminy D są powszechne. Rozpisywać się o skutkach niedoboru witaminy D szczególnie wśród młodych osób chyba nie muszę. Są po prostu groźne. Dlatego gracze powinni zażywać witaminę D

 

Masz pytania?  Napisz do nas. 

 

Te i wiele inych produktów 
znajdziesz tutaj