Mnogość probiotyków
O probiotykach mówi się wiele, wszędzie prawie znajdziemy informacje o ich niezbędności w naszej diecie. Dookoła zachęca się do zakupu oferując jak największą ilością bakterii. Jednak niewiele mówi się o rodzajach szczepów bakterii. Niektóre z nich  mogą nam pomóc, ale są takie, które mogą wręcz zaszkodzić. Również kwestia ilości bakterii jest tutaj ważna. Nie zawsze najwięcej znaczy najlepiej.
Właściwie można powiedzieć, że probiotyki są jak buty trzeba je do siebie dopasować (do potrzeb organizmu)..
Charakterystyka powszechności
Zanim przejdę do głównego tematu muszę przedstawić najbardziej powszechne bakterie a dokładnie szczep. Ta wiedza jest niezbędna by można zrozumieć dlaczego nie każdy i nie w każdej sytuacji zdrowotnej powinien zażywać probiotyki za szczepem Lactobacillus
Lactobacillus to najliczniejsza grupa spośród bakterii kwasu mlekowego. Obecnie obejmuje on 145 gatunków oraz 27 podgatunków. Bakterie Lactobacillus są bardzo powszechne w środowisku, często w pożyteczny sposób działają na organizm człowieka i zwierząt. Charakteryzuje je prosty metabolizm, większość jest zdolna do zamiany prostych cukrów w kwas mlekowy. Mają duże wymagania pokarmowe co do czynników wzrostowych. Najczęściej występują one w miejscach bogatych w aminokwasy, węglowodany oraz pochodne nukleotydów. Z drugiej strony mikroorganizmy te są w stanie przystosować się do trudnych warunków, co zwiększa zakres ich występowania w środowisku. Naturalnymi siedliskami bakterii Lactobacillus są zdrowe i gnijące rośliny, mleko i jego przetwory.
Winny wystąp
Można by było powiedzieć że wszystkiemu winny jest kwas mlekowy, ale nie bądźmy tacy  i nie rzucajmy słów na wiatr.
Bakterie z rodzaju Lactobacillus energię potrzebną do życia pozyskują z utleniania związków chemicznych - są chemotrofami. Niektóre z nich fermentują cukry proste na drodze homofermentacji – głównym produktem jest kwas mlekowy, a inne na drodze heterofermentacji - wydzielają także kwas mrówkowy i octowy, dwutlenek węgla.
Jesteśmy nietolerancyjni
Dlaczego podkreślam kwas mlekowy, bo nie służy on po prostu wielu osobom Wiele organizmów nieprawidłowo metabolizuje kwas mlekowy. Niektóre osoby czują dyskomfort po spożywaniu bakterii ze szczepu Lactobacillus. Kwas mlekowy nie służy osobom z nietolerancją laktozy i alergiami. U niektórych wywołują dyskomfort ze strony układu pokarmowego, wzdęcia, gazy, zaparcia a nawet wysypkę. Część osób doświadcza również ciągłego zmęczenia, zaburzeń koncentracji czy tzw. mgły mózgowej.
Alternatywa bakteryjna
Bakterie probiotyczne są nam niezbędne dlatego najlepszą alternatywą będą Bifidobakterie. Bifidobakterie to gram dodatnie, zazwyczaj rozgałęzione, pałeczkowate mikroorganizmy występujące w przewodzie pokarmowym, pochwie czy jamie ustnej. Są głównym rodzajem bakterii tworzących mikroflorę naszej okrężnicy. Niestety ciężko znaleźć  je w produktach spożywczych narażonych na działanie powietrza.
Skąd te bifidusy?
Bifidobakterii doświadczamy już od początku życia gdyż dzieci urodzone naturalnie przyswajają je z dróg rodnych kobiety. Powinny one skolonizować jelito bobasa już po kilku dniach. Niestety w przypadku cesarskiego cięcia lub gdy kobieta nie karmi noworodka własnym mlekiem może dojść do pewnych zaburzeń rozwoju mikroflory a dominującymi bakteriami będą Lactobacillus’y.
Jedna różnica a wiele zmienia
Bifidobakterie co różni je od większości Lactobacillus to fakt, że produkują one kwas octowy. Ma to duże znaczenie ponieważ, kwas ten jest dużo bardziej skuteczny w zwalczaniu drożdży i pleśni niż kwas mlekowy. Może być również wykorzystywany energetycznie przez nasze organizmy. Wytwarzanie zarówno kwasu octowego jak i mlekowego przez Bifidobakterie czyni je idealnymi w kierunku dolegliwości układu moczowo-płciowego gdzie drożdże i inne bakterie są częstymi przyczynami bólu.
Co przemawia za skutecznością?
Miejscem gdzie działanie omawianych dziś mikroorganizmów może być równie kluczowe wydaje się być okrężnica. Poprzez spowolnienie w niej przejścia fekaliów ryzyko na rozwinięcie choroby jest dużo większe. Probiotyczne szczepy Bifidobakterii produkują także inne kwasy czy etanol, dlatego mogą również pomóc przy nietolerancji laktozy.
Kolejnym wpływem na nasze organizmy jest immunomodulacja. Niektóre ze szczepów bifido mają zdolność wywierania wpływu na zmianę działania naszego układu immunologicznego. Są to oczywiście zmiany pozytywne a dodatkowo w niektórych przypadkach mogą mieć wpływ antyzapalny. Ciekawy jest także wpływ tych probiotyków na zachowanie innych drobnoustrojów żyjących w naszych jelitach. Bifidobakterie mogą komunikować się z innymi mikroorganizmami sprawiając by te wykonywały pomocne czynności w naszych jelitach, których normalnie by się nie podjęły.
Balans jest niezbędny
Dotychczas udało się zidentyfikować ok 32  gatunków bifidobakterii, wiele z nich jest do siebie genetycznie podobna. Najczęściej spotykanymi są :
Bifidobacterium breve BR03, Bifidobacterium animalis lactis BS01, Bifidobacterium bifidum BB01, Bifidobacterium infantis BI02, Bifidobacterium longum BL03.
BIFIDOBACTERIUM BREVE - to bakterie, które chronią skórę przed promieniowaniem UV, zmniejszają objawy alergii, są pomocne w walce z otyłością, działają przeciwzapalnie, zmniejszają występowanie zaparć, biegunek. 
BIFIDOBACTERIUM ANIMALIS - wspomagają leczenie helicobacter pylori, pomocne w rozkładzie szczawianu, działają antyoksydacyjnie poprawiają funkcjonowanie mikroflory jelitowej, zapobiegają anemii również pomocne w walce z otyłością oraz łagodzeniu objawów alergii. 
BIFIDOBACTERIUM LONGUM - bakterie służące wzrostowi naszej odporności, zwalczaniu infekcji, wspomagają działanie wątroby, wspomaganie organizmu i łagodzeniu objawów przy celiakii, wpływają również na poprawę stanu skóry. Zalecane są osobom z IBS czy candidą.
Alergia a probiotyki. Słów kilka o problemie
Najprościej mówiąc nietolerancja histaminy spowodowana jest jej zbyt wysokim poziomem w organizmie.  W normalnych warunkach występuje ona w niewielkich ilościach i jest rozkładana przez enzym – oksydazę diaminową (DAO). Problem zaczyna się w momencie jego niedoboru. Wtedy wszystko co powoduje podwyższenie poziomu histaminy będzie przynosiło przykre konsekwencje w postaci objawów podobnych do alergii.
Histamina konta lactobacillus
Oprócz przyswajania histaminy z pożywienia wpływ na jej wzrost mogą mieć również bakterie jelitowe – takie jak Lactobacillus casei i Lactobacillus bulgaricus.W związku z tym powinniśmy unikać ich spożywania. W tym przypadku dobrym rozwiązaniem są właśnie bifidobakterie Infantis i longum, które mają zdolność rozkładania histaminy.
Sibo - przerost bakteryjny jelita cienkiego
Jeśli chodzi o występowanie Lactobacillus’ów oraz Bifidobaterii to istnieje jedna znacząca różnica. Jak już wcześniej wspomniano Bifidobakterie znajdują się głównie w okrężnicy a Lactobacillus’y mieszczą się również w jelicie cienkim. Zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego czyli SIBO wstępuje gdy w jelicie cienkim pojawiają się obce szczepy bakterii lub następuje znaczący wzrost tych naturalnie tam występujących.  Może się to objawiać dolegliwościami przewodu pokarmowego takimi jak bóle brzucha, nudności, gazy i biegunki. SIBO szkodzi zarówno funkcji jak i strukturze naszego jelita cienkiego. Lactobacillus’y są bardzo często powodem takiej dysbiozy jelitowej.  Dlatego też nie powinno się suplementować tych probiotyków przy stwierdzonym SIBO lub jego objawach wymienionych wyżej. Więc wydaje się to kolejnym argumentem świadczącym o pozytywnym działaniu bifidobakterii dla naszych jelit.
Bez błędnego adresata
W przypadku probiotyków niezwykle ważne jest by technologia, jaką zostały wytworzone kapsułki aby zapewniała bezpieczne dotarcie do jelita a nie została po drodze rozpuszczona przez sok żołądkowy. Wiele probiotyków niestety kończy swą życie właśnie w żołądku, więc można brać “tonami” a efektu nie będzie.
Mikro metoda dla makro efektu
Bakterie muszą być mikrokapsułkowane. Opatentowana technologia MICROENCAPSULACJI to podwójna warstwa lipidowa otaczająca komórkę bakteryjną. Tak rewolucyjne rozwiązanie gwarantuje prawie  100 % przeżywalności bakterii przy przejściu przez żołądek/dwunastnicę. Bakterie mikrokapsułkowane są kilka razy mocniejsze niż liofilizaty, dlatego wystarczy 5 razy mniej bakterii, żeby uzyskać taki sam stopień kolonizacji w jelita.
W obronie Lactobactillus
Nie demonizuję probiotyków ze szczepem Lactobactillus, mają one wiele właściwości korzystnych i jestem ich zwolennikiem ściślej mówiąc konsumentem. Odpowiedni dobór poszczególnych bakterii probiotycznych i ich ilości uzupełnia naszą florę  w niezbędne bakterie zarówno dzieci, kobiety i mężczyzn. Ale jak wspomniano wcześniej jeśli dokuczają nam wzdęcia po ich zażyciu czy nie tolerujemy laktozy bądź cierpimy na alergie wtedy lepszym rozwiązaniem będą bifidobakterie.